Przejdź do głównej zawartości
Obejrzałem świetną fotorelację z polerowania reflektora pastą do zębów na znanym portalu internetowym na dwie litery. Chłopak stwierdził, że zmatowiałe reflektory brzydko wyglądają i są niebezpieczne. Trzeba przyznać mu rację. Po czym stwierdził, że możnaby je oddać do czyszczenia ale to troche drogie. Stwierdził, że zrobi to pastą do zębów. Z fluorem czy nie? Nie wiem. Ważne, że za 5 zł. Naniósł pastę na brudny reflektor i zaczął polerować. Po kilkunastu minutach skończył. Przemył odmrażaczem do szyb. Efekt? Lepiej... Co nie oznacza, że dobry. Na drugi reflektor brakło sił i użył samego odmrażacza. Wyszło podobnie. Lepiej ale nie rewelacyjnie. Wniosek? Po co myć wszystkie zęby jak można umyć tylko dolne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Reperaturka błotnika. Czarna, do malowania. Trzy złote.
Żaluzja szyby tylnej
Dzisiaj obejrzalem odcinek programu motoryzacyjnego w polskiej telewizji motoryzacyjnej. Trzej prowadzący testowali 6 samochodow w najmocniejszych wersjach silnikowych. Pierwsze trzy były suvy, które nazywane są sportowymi. Auta, ktòre są jak szwajcarskie scyzoryki pewnego gościa z serialu z lat 80tych. Amerykański Jeep ordynarny jak młotek, ale w pozytywnym znaczeniu. Jest jak spodnie z nogawkami bez gumek. I nazwa... SRT. Pasuje mi. Drugie auto to Gorsche. Czyli napompowane Porsche. Szczerze? Opròcz tylnych lamp wąskich jak modelki w talii, nic ladnego w tym nie widze... Trzecie Maserati. Włoskie... jak to często bywa eleganckie. Przeciwieństwo "dżipa", ktòre też mi się podoba. Pierwsza konkurencja: ruszanie pod gòrę, po czyimś trawniku. Druga konkurencja: mierzenie  przeciążenia. Bardzo przydatne. I trzecia: wyścig po torze. To wszystko było mniej nudne niż słuchanie ile wejdzie litròw do bagażnika. Kto wlewa setki litròw do kufra? Posiadanie takich aut w polskich realiac...